Z artykułu dowiesz się:
- Jakie są prawne, technologiczne i organizacyjne aspekty walki z chaosem reklamowym?
- Jakie są praktyczne przykłady z miast?
Walka z tzw. reklamozą to realne, systemowe działanie, które dotyka zarządzania przestrzenią publiczną, finansami samorządu i ładem prawnym. Dzięki mobilnemu mapowaniu 3D miasta zyskuje się narzędzie, które pozwala połączyć wymiar prawny, administracyjny i technologiczny w jednym, spójnym procesie. To właśnie ta integracja danych, procedur i odpowiedzialności przesądza o skuteczności działań.
W2017 r. Najwyższa Izba Kontroli w raporcie „Kształtowanie krajobrazu i przestrzeni publicznej w miastach” stwierdziła wprost, że niedostatecznie kontrolowany sposób korzystania z przestrzeni publicznej przez reklamodawców prowadzi do degradacji przestrzeni, również na obszarach objętych ochroną konserwatorską.
Siedem lat później, w 2024 r., NIK ponownie zajęła się tematem w raporcie „Zarządzanie reklamą w przestrzeni publicznej” i jej wnioski są jednoznaczne: brak bieżącej inwentaryzacji reklam, nieskuteczne wdrożenie uchwał krajobrazowych i nieprawidłowe ustalanie opłat za reklamy w pasie drogowym powodują, że miasta tracą kontrolę nad tym, co dzieje się w ich przestrzeni. Według NIK: „pierwszym krokiem w systemowym podejściu do rozwiązania problemu chaosu reklamowego powinna być inwentaryzacja przestrzeni publicznej”.
DWA FILARY REGULACJI
Z prawnego punktu widzenia walka z reklamozą opiera się głównie na dwóch niezależnych, ale powiązanych instrumentach:
1| Uchwała krajobrazowa, przyjmowana na podstawie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, określa zasady sytuowania tablic reklamowych, urządzeń reklamowych, ogrodzeń i małej architektury. Może wprowadzać zakazy, określać gabaryty i standardy jakościowe oraz wyznaczać okresy przejściowe na dostosowanie istniejących reklam. W ślad za nią gmina może przyjąć uchwałę opłatową, określającą wysokość opłaty reklamowej. Ustawa przewiduje także kary pieniężne za naruszenie przepisów – ich wysokość to 40-krotność dziennej stawki opłaty reklamowej (lub jej maksymalnej stawki, jeśli uchwała opłatowa nie została przyjęta). Obecnie oznacza to karę w wysokości 3,72 zł dziennie (część stała) oraz do 0,34 zł za 1 m2 powierzchni reklamy dziennie (część zmienna).
2| Zajęcie pasa drogowego pod reklamy, regulowane przepisami ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, to drugi, często niedoceniany filar systemu prawnego. Każdy nośnik reklamowy ustawiony w pasie drogowym, niezależnie od jego formy (billboard, baner, kaseton, ekran LED czy konstrukcja wolnostojąca), wymaga uzyskania decyzji administracyjnej zarządcy drogi na zajęcie pasa drogowego w celu niezwiązanym z ruchem drogowym.
Zgodnie z art. 40 ustawy o drogach publicznych:
- decyzję wydaje zarządca drogi (np. prezydent miasta, zarząd dróg miejskich, zarząd województwa lub GDDKiA – w zależności od kategorii drogi),
- za zajęcie pasa drogowego pobierana jest opłata, której wysokość zależy od powierzchni reklamy, liczby dni zajęcia oraz stawek określonych uchwałą rady gminy (lub sejmiku województwa),
- za zajęcie pasa bez zezwolenia naliczana jest kara w wysokości 10-krotności należnej opłaty, co w przypadku dużych nośników i długiego okresu ekspozycji może oznaczać wielotysięczne kwoty.
W praktyce postępowanie administracyjne obejmuje:
- złożenie wniosku o zajęcie pasa wraz z projektem sytuacyjnym reklamy,
- analizę przez zarządcę drogi wpływu reklamy na bezpieczeństwo ruchu,
- wydanie decyzji określającej powierzchnię zajęcia pasa i wysokość opłaty,
- kontrolę faktycznego zajęcia pasa przez służby drogowe lub miejskie.
Niestety, w większości miast kontrola faktycznego zajęcia pasa drogowego przez reklamy prowadzona jest fragmentarycznie i interwencyjnie. Brakuje aktualnych danych o lokalizacji i powierzchni nośników, co utrudnia ustalenie, czy dana reklama znajduje się w pasie drogowym, a jeśli tak – czy posiada wymaganą decyzję. To właśnie w tym obszarze technologia mobilnego mapowania 3D pozwala zyskać pełną wiedzę o stanie faktycznym i wprowadzić automatyczną weryfikację zgodności reklam z wydanymi decyzjami.
Można stwierdzić, że to w praktyce, a nie w przepisach, ujawniają się największe problemy. Miasta mają do czynienia z tysiącami reklam o różnym charakterze i statusie prawnym, rozproszonych w przestrzeni publicznej. Ich ocena wymaga jednoczesnej weryfikacji zgodności z uchwałą krajobrazową oraz sprawdzenia, czy dla reklam znajdujących się w pasie drogowym została wydana decyzja na jego zajęcie. Bez pełnej, zweryfikowanej w terenie ewidencji oraz bieżącej kontroli przestrzeni miejskiej jest to w praktyce niemożliwe.
Do tej pory miasta nie miały jednak narzędzi, by systemowo takie dane pozyskiwać i analizować, a zespoły zajmujące się egzekucją przepisów są zwykle zbyt małe i przeciążone obowiązkami. Stąd kluczowe jest zastosowanie technologii, która pozwala zautomatyzować proces inwentaryzacji, analizy i kontroli oraz skutecznie egzekwować przepisy.

Fot. 1. Nośniki reklamowe zinwentaryzowane na chmurze punktów 3D z mobilnego skaningu laserowego. Źródło: Urząd Miasta Wałbrzych
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.