Polskie drogi są często „przeładowane” nadmierną liczbą znaków. Jednocześnie brakuje znaków, które przekazywałyby naprawdę istotne informacje. Dotyczy to przede wszystkim znaków ograniczenia prędkości oraz różnego rodzaju znaków informacyjnych. W tej sytuacji trzeba poszukać złotego środka w oznakowaniu pionowym dróg.
Oznakowanie pionowe na drogach publicznych powinno zawsze jednoznacznie wskazywać kierowcy, jak ma się zachować na drodze. Obowiązujące rozporządzenia i przepisy dotyczące oznakowania dróg publicznych nie zawsze jednak precyzyjnie określają, w jaki sposób należy stosować niektóre znaki. Dokumenty te skupiają się zazwyczaj na zasadach ustawiania pojedynczych znaków. Istotne jest jednak, aby drogę rozpatrywać zawsze jako dłuższy odcinek, który pokonują kierowcy. Takie podejście do problemu oznakowania pionowego umożliwi jego racjonalne projektowanie i dostosowanie do możliwości percepcyjnych przeciętnego kierowcy.
Zarys prawny
Podstawowe zasady oznakowania dróg publicznych są opisane w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Do rozporządzenia są również dołączone cztery załączniki (1 – oznakowanie pionowe, 2 – oznakowanie poziome, 3 – sygnalizacja świetlna, 4 – urządzenia bezpieczeństwa ruchu i tymczasowej organizacji ruchu). Stosowanie oznakowania wg tych zasad należy jednak zawsze skorelować z obowiązującym kodeksem drogowym, który jest uaktualniany znacznie częściej niż rozporządzenie.
Ograniczenia prędkości (nie) wystarczą
Nadmierna prędkość jest bezpośrednią lub pośrednią przyczyną większości wypadków na drogach. W wielu sytuacjach zmniejszenie prędkości o 10–20 km/h pozwoliłoby uniknąć kolizji lub ograniczyć liczbę osób rannych i ofiar śmiertelnych na naszych drogach. W celu poprawy bezpieczeństwa ruchu zarządcy dróg często wprowadzają dodatkowe ograniczenia prędkości. Niestety najczęściej odbywa się to poprzez ustawienie samych znaków B-33 („ograniczenie prędkości do … km/h”) i – w razie potrzeby – znaków B-34 („koniec ograniczenia prędkości do … km/h”).
Kierowcy zwykle przestrzegają takich ograniczeń w terenie miejskim o dużym stopniu zabudowania. Inaczej jest jednak na obszarach zamiejskich, szczególnie na drogach o przekroju umożliwiającym rozwijanie większych prędkości (jezdnia o szerokości 6,0 m lub więcej). Tego typu przekroje ma większość dróg gminnych i powiatowych biegnących przez tereny niezurbanizowane oraz tereny wiejskie. Średnia rzeczywista prędkość ruchu na takich drogach nierzadko przekracza 70–80 km/h, a są nawet odcinki o średnich prędkościach powyżej 90 km/h. W takiej sytuacji samo wprowadzenie znaku ograniczenia prędkości B-33 nie przyniesie pożądanego efektu.
Badania z zakresu inżynierii ruchu wskazują, że dużo lepsze efekty w postaci rzeczywistej redukcji prędkości jazdy uzyskuje się, stawiając znaki B-33
[ . . . ]
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.