Nawierzchnie betonowe powstają na autostradach, drogach ekspresowych, w tunelach i na drogach samorządowych. Z rozmów z wykonawcami i inwestorami wiemy, że budują nawierzchnie betonowe, bo mają wybór. Jedni liczą koszty budowy, inni – koszty eksploatacji. O ich świadomym wyborze decyduje nie tylko ekonomia. Wybierają beton, gdyż biorą pod uwagę zalety dróg betonowych, które przy ruchu pojazdów ciężkich lub w trudnym terenie pozwalają na bezproblemową eksploatację drogi.
W Polsce mamy obecnie ok. 1200 km dróg ekspresowych i autostrad o nawierzchni betonowej, które stanowią ok. 23% sieci. Z kolei w szacowanej na ponad 410 tys. km sieci dróg samorządowych: wojewódzkich, powiatowych i gminnych jest ok. 2 tys. km dróg o nawierzchni betonowej, które stanowią zaledwie ok. 0,5% sieci. Z szacunków Stowarzyszenia Producentów Cementu wynika, że każdego roku powstaje ok. 150 km kolejnych odcinków samorządowych dróg o nawierzchni betonowej. Samorządowcy inwestują w drogi betonowe, bo mają wybór. Nawierzchnie betonowe sprawdzają się na drogach z ruchem ciężkim, na terenach rolniczych i górskich. Ze względu na skład surowcowy są także preferowanym rozwiązaniem na terenach leśnych czy chronionych przyrodniczo, np. Natura 2000.
Obecnie dodatkowym atutem samorządowych nawierzchni betonowych może być ich budowa z betonu o niższym nawet o 40% śladzie węglowym. Pierwsza taka droga gminna powstanie w 2026 r.
PO PIERWSZE: DROGI BETONOWE
Jak mówi wójt Adam Wolak, pierwsze drogi betonowe na terenie gminy Łososina Dolna (woj. małopolskie) powstały ok. 2010 r. – Gmina jest górzysta, mamy wiele terenów trudno dostępnych. Drogi betonowe dobrze się u nas trzymają. Jak przejdzie jakaś duża woda z lasu lub z góry, to tam, gdzie był asfalt, albo będzie pofalowany, albo go zbierze. Pamiętam taki przypadek, który mieliśmy na drodze nad rzeką Łososiną w kierunku na Limanową. Przyszła dość duża fala powodziowa, która zabrała brzeg i podmyła drogę. Beton wisiał praktycznie w powietrzu, ale nie połamał się. Uzupełniliśmy podłoże i droga dalej służy – opowiada wójt Adam Wolak. – Gdyby to był asfalt, to nie byłoby czego zbierać. Podobnie jest przy nawalnych deszczach, bo to jest największy problem. Wtedy ruszają wody z gór, z lasu, po potoczkach, strumyczkach. Taka woda tylko podmyje drogę betonową, a asfalt sfaluje lub zbierze w całości. Tak więc trwałość była główną przyczyną budowy dróg betonowych – przyznaje wójt. I dodaje, że w tamtych czasach budowa drogi betonowej była tańsza niż asfaltowej. Teraz koszty budowy w obydwu technologiach są porównywalne.
Od 2025 r. gmina Łososina Dolna rozpoczęła budowę dróg betonowych własnymi siłami, zlecając zadanie spółce Zakład Gospodarki Komunalnej „Łososina”. Spółka dokupiła trochę sprzętu i zatrudniła osoby, które miały do czynienia z budową dróg betonowych. Jak mówi Paweł Salamon – prezes spółki Zakład Gospodarki Komunalnej „Łososina”, jego firma wybudowała w 2025 r. cztery odcinki dróg betonowych. Jedną z nich jest droga w Witowicach Górnych. Dostawcą betonu na tę inwestycję była Betoniarnia Mężyk z Nowego Sącza. Nawierzchnia betonowa ma 2,8 m szerokości i 15 cm grubości. – Zdobyte doświadczenia skłaniają nas do zwiększenia liczby budowanych dróg betonowych w 2026 r. – zapowiada Paweł Salamon.
Odpowiedzialny m.in. za pozyskiwanie funduszy na inwestycje drogowe zastępca wójta gminy Łososina Dolna Mariusz Karpierz twierdzi, że drogi betonowe są tańsze w utrzymaniu. Zabiera nas w teren. Pokazuje 11 odcinków dróg betonowych zbudowanych w latach 2010–2025 w miejscowościach: Pilsko, Witowice Górne, Witowice Dolne, Łęki, Biała Woda, Zawadka, Łyczanka i Łososina Dolna. Z kolei Krzysztof Studziński – inspektor ds. utrzymania dróg w Urzędzie Gminy Łososina Dolna szacuje, że drogi o nawierzchni betonowej stanowią ok. 20% wszystkich dróg gminnych, których długość wynosi ok. 140 km.
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.