Jeszcze do niedawna jazda na rowerze była przejawem prowadzenia zdrowego trybu życia. Czy jednak w obliczu rosnącego zanieczyszczenia powietrza wybór roweru jako środka transportu jest nadal korzystny dla zdrowia? I czy korzyści zdrowotne są większe niż ryzyko przebywania w smogu? Odpowiedzi na te pytania przynoszą wyniki badań naukowych.
Ze względu na swoje walory: komunikacyjne, ekologiczne, zdrowotne i ekonomiczne rower stał się istotnym elementem mobilności w zurbanizowanych obszarach świata, który umożliwia uwolnienie miast od zagrożeń motoryzacyjnych. Przez swoją łatwość przemieszczania się w obszarze zurbanizowanym może on doskonale uzupełniać ofertę transportu zbiorowego przypisanego do określonych tras. Sam jednak dominuje na krótkich i średnich dystansach miejskich. W Chinach rowery publiczne funkcjonują w 47 miastach, w których społeczeństwo może korzystać aż z 252 tys. rowerów. Natomiast w Europie rower publiczny ma już 333 miast ze 109 tys. rowerów pozostających do dyspozycji użytkowników1. Kilka europejskich stolic, a mianowicie: Kopenhaga, Helsinki, Oslo, Sztokholm, Barcelona, Paryż, Bruksela, wprowadziły systemy taniego wynajmu roweru. Także polska polityka transportowa i ekologiczna w swoich zapisach promują ten środek lokomocji. Kraków jako pierwszy w Polsce wprowadził rower publiczny, który zaskoczył wszystkich swoją popularnością. W październiku 2016 r. ruszył tam system rowerów publicznych czwartej generacji.
Od wielu lat władze wielu europejskich miast promują rower zamiast samochodu jako codzienny środek transportu. Celem jest zachęcanie mieszkańców do korzystania z rowerów w podróżach miejskich. Nie można zapominać, że w krajach UE 10% podróży samochodowych nie przekracza 1 km, 30% – 3 km, a 50% – 5 km, przy czym warto zauważyć, że tak krótkie podróże są predestynowane do realizacji rowerem. Działania te ukierunkowane są głównie na zmniejszenie samochodowych korków, podczas gdy ważniejszym jest promocja zdrowego stylu życia. W 2005 r. Unia Europejska postanowiła działać na rzecz zmniejszenia nadwagi społeczeństwa przez stymulowanie aktywności fizycznej. Promowanie ruchu pieszego i rowerowego to obiecujący sposób na zwiększenie aktywności fizycznej całej populacji dzięki codziennym i powtarzalnym zachowaniom komunikacyjnym. Ewidentną korzyścią społeczną jest każda rezygnacja z używania samochodu w krótkich podróżach i zastąpienie go rowerem, aby zmniejszyć emisje zanieczyszczeń powietrza. Według Urzędu Ochrony Środowiska Niemiec rezygnacja z odbywania 35% podróży samochodem po miastach dałaby w efekcie znacznie większe zmniejszenie zanieczyszczeń niż nawet najbardziej radykalne rozwiązania techniczne w samochodach. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno rowerzyści, jak i kierowcy, a także mieszkańcy otaczających ulic skazani są na wdychanie spalin powstałych w ruchu pojazdów. Istnieje też ryzyko uczestnictwa w wypadkach drogowych.
Rowerzyści kontra smog
Wielu mieszkańców miast publicznie stawia pytanie, czy zachęcanie społeczeństwa do masowego używania roweru w aglomeracjach nie wpłynie na pogorszenie stanu zdrowia czy wręcz nie spowoduje zagrożenia życia? Ważną zatem staje się ocena, czy korzyści zdrowotne wynikające z korzystania z roweru zamiast samochodu przeważają nad ryzykiem dla zdrowia. W Holandii ukazała się publikacja2, która kompleksowo odpowiada na te problemy. W holenderskich badaniach uwzględniono skutki zdrowotne związane z aktywnością fizyczną w zanieczyszczonym powietrzu i wypadkami drogowymi. Przeanalizowano sytuację hipotetyczną – co by było, gdyby 500 tys. osób w wieku 18-64 lat zrezygnowało z używania samochodów na rzecz rowerów i przemieszczało się na nich na dystansach do 7,5 km
[ . . . ]
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.