Pojawiające się jesienią jelenie czy sarny na drodze stanowią poważne zagrożenie dla kierowców, tym bardziej że okres ich migracji przypada na jesień, kiedy warunki pogodowe ulegają pogorszeniu, szybciej zapada zmrok, a jezdnia często jest wilgotna i przez to bardziej śliska, utrudniając hamowanie. Do zadań zarządcy dróg należy zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom ruchu i zniwelowanie zagrożenia kolizją z udziałem dzikiego zwierzęcia, a niewywiązanie się z tego obowiązku niesie ze sobą przykre konsekwencje w postaci roszczeń ze strony poszkodowanych.
Wprowadzenie
Dynamiczny rozwój infrastruktury drogowej w Polsce sprawia, że coraz częściej dochodzi do krzyżowania się szlaków zwierząt i dróg. Widoczne jest to zwłaszcza jesienią, kiedy to zwierzęta leśne wędrują w poszukiwaniu pożywienia, miejsca do przezimowania, a w przypadku niektórych gatunków – odbycia godów. Dotyczy to między innymi licznych w polskich lasach saren, dzików i jeleni. Zdarza się, że całe stada zwierząt przechodzą przez drogę, narażając się na potrącenie i stając się zagrożeniem dla użytkowników ruchu drogowego. Potrącenie dużego leśnego zwierzęcia zazwyczaj oznacza śmierć tego ostatniego, ale również duże kłopoty dla kierowcy, nawet jeśli wyszedł on bez szwanku z kolizji.
Zwierzęta najczęściej przemieszczają się w godzinach porannych lub wieczornych, kiedy widoczność jest znacznie ograniczona, dlatego kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność w tych porach dnia. Niekiedy dochodzi do nagłego wtargnięcia zwierzęcia na drogę, jednak zdarza się to głównie wtedy, kiedy jest spłoszone. Z punktu widzenia zarządcy drogi zwierzęta na jezdni stanowią zagrożenia dla użytkowników ruchu drogowego, które należy zminimalizować. Obowiązkiem zarządcy drogi jest odpowiednie oznakowanie miejsc, w których najczęściej dochodzi do migracji zwierzyny, a także stosowanie różnych innych metod zapobiegającym wypadkom z udziałem zwierząt żyjących na wolności.
[ . . . ]
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.