Warto zacząć od „przyziemnej” genezy problemów w realizacji inwestycji drogowych. „Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze” – pozornymi oszczędnościami są tani projektant oraz tani wykonawca, ale przemyślana optymalizacja kosztów w tym zakresie jest oczywiście pożądana, bo ostatecznie to nasze wspólne pieniądze przy inwestycjach w drogi publiczne i nasze problemy przy ich użytkowaniu.
„Czas to pieniądz”. Powiedzenie to ma wielorakie znaczenie, ale warto je odnieść do realizacji inwestycji drogowej – każde opóźnienie w zakończeniu realizacji inwestycji generuje dodatkowe koszty:
- po stronie inwestora – inwestycja nie „zarabia” (odcinki płatne, drogi dojazdowe do centrów logistycznych, stref przemysłowych czy handlowych),
- po stronie wykonawcy – koszty kredytów, koszty kar,
- po stronie użytkowników – koszty społeczne: utrudnienia w ruchu, wydłużenie tras dojazdu (czas, paliwo, spaliny, hałas).
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.