Na podstawie umowy leasingu, leasingodawca oddaje do użytkowania leasingobiorcy maszyny np. koparko-ładowarki, walce, rozściełacze asfaltu i betonu w użytkowanie, a ten drugi zobowiązany jest do zapłaty odpowiednich rat. Konstrukcja ta wydaje się prosta i nieproblematyczna. Jednakże ażeby leasing maszyn, nie był źródłem kłopotów, konieczne jest zwrócenie uwagi na co najmniej kilka kwestii prawnych.
Przedmiot leasingu
Podejmując decyzję o leasingu maszyn budowlanych, podobnie jak przy ich zakupie na podstawie umowy sprzedaży, niezbędne jest dokonanie odpowiedniego wyboru maszyn. Należy bowiem pamiętać, że leasingodawca nie odpowiada wobec leasingobiorcy za przydatność rzeczy do umówionego użytku. Leasingodawca nie odpowiada również za dobór sprzętu do oczekiwań leasingobiorcy. Obowiązkiem leasingodawcy jest wydanie rzeczy w takim stanie, w jakim znajdowała się ona w chwili wydania mu przez zbywcę (art. 7094 § 1 k.c.). Leasingodawca nie ma zatem obowiązku jej sprawdzenia czy też dokonywania ich naprawy, jeżeli okaże się, że nie są one zdatne do osiągnięcia celu zamierzonego przez leasingobiorcę. Odmiennie kwestia ta kształtuje się w przypadku, gdy leasingodawca jest jednocześnie producentem maszyn, albowiem umowa leasingu jest wtedy wkomponowana w umowę kompleksową. Sytuacja taka spotykana jest jednak incydentalnie. Co do zasady leasingodawca świadczy wyłącznie usługę finansową i jego odpowiedzialność ogranicza się do tego zakresu. Nie ma zatem podstaw, o ile nic innego nie wynika z umowy, aby oczekiwać, że leasingodawca podejmie działania niezbędne do sprawdzenia maszyn, które użytkować będzie leasingobiorca.
[ . . . ]
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.